sobota, 15 października 2016

Albinosi w Tanzanii, czyli życie w strachu przed ludźmi


Albinizm to dość rzadka choroba genetyczna, polegająca na braku melaniny, czyli barwnika (pigmentu) w skórze, włosach i tęczówce oka. Albinosi często zmagają się z takimi defektami jak białe rzęsy, brwi i włosy.
Powoduje ją (chorobę) gen, który, jak już wcześniej zaznaczyłam, występuje na świecie dość rzadko. Jednak, jak mówi M. Wojciechowska w wywiadzie dla Newsweeka: ,,Cały paradoks polega na tym, że tu [w Tanzani] choroba ta występuje 10, może nawet 15 razy częściej niż w innych częściach świata. Nie wiadomo, czemu akurat w Tanzanii, ale przypuszcza się, że to wynik połączenia genów – osoby z bielactwem częściej łączyły się tu w pary, co spowodowało rozprzestrzenienie się genu.”
      W takim razie wydawałoby się, że władze przystosują swój kraj do albinimu, zadbają o to, by wśród czarnych dzieci Afryki, ,,ci biali” czuli się dobrze… Ale cóż, NIKT nie zrobił NIC w tej sprawie. Właśnie dlatego dochodzi do takich zbrodni jak odrąbywanie ludziom rąk czy nóg żywcem, porwań czy brutalnych zabójstw.

,,- Nazywam się Josephat Torner. Niektórzy 
ludzie mówią, że jestem duchem. Mówią, że kiedy umrę, po prostu zniknę. Że moja skóra i ciało może uczynić z kogoś bogacza. Jesteśmy prześladowani. Jesteśmy zabijani. Jesteśmy okaleczani. Ale ja się nie boję. Nie mam nic do ukrycia”
,, Jeden z nich zdjął z głowy czerwony kapelusz i 
zakrył nim moją twarz. Nic nie widziałem. Wtedy odciął moją rękę. Po chwili wszyscy uciekli
,,Chłopiec został porwany z domu przez 5 mężczyzn 
maczetami. Po dwóch dniach policja odnalazło ciało 
dziecka. Miał odcięte ręce i nogi.”

To tylko kilka przypadków zbrodni tanzańskich. 
Udokumentowano już 76 przypadków zabójstw, ale 
wiele osób sądzi, że nie są to prawdziwe wiadomości, a rząd stara się uspokoić tym turystów, którzy przecież tak chętnie odwiedzają Tanzanię. Populacja albinosów liczy tam ok. 150 000 ludzi, z czego 8000 należy do Tanzania Albino Society (TAS). Jest to organizacja mająca na celu pomóc osobom dotkniętym chorobą. Jednak nie zawsze taka pomoc dociera na czas. Czemu ludzie polują na ludzi? Czemu jedni zabijają innych bez żadnego większego powodu? Czemu choremu człowiekowi w czarnym państwie grozi bolesna i ciężka śmierć? Za wszystkim stoją lokalni szamani i chęć łatwego zarobku. Gdy Jezioro Wiktorii okazało się być przełowione i zanieczyszczone ludzie zaczęli głodować. Wtedy to szamani wmówili zwykłym, prostym ludziom, że części ciał albinosów mają magiczne moce i, że ich pomocą mogą mieć wszystko – mnóstwo ryb, piękną żonę, bogactwo. Oczywiście za ,,drobną” opłatą. Za całe ciało albinosa można dostać nawet 175 000 dolarów amerykańskich. Daje to około 400 000 złotych. Rękę czy nogę można sprzedać po okazyjnej cenie 3 – 4 tysięcy dolarów. Rybacy, żyjący nad jeziorem wplatają włosy albinosów w sieci, bo wierzą, że przyniesie im to szczęście i pomyślny połów. Z krwi robi się eliksiry, z włosów, rąk czy nóg – amulety.
    Najczęściej słyszymy o porwaniach i zabójstwach dzieci. Dlaczego? Bo dzieci nie są dostatecznie silne by się bronić i stawiać oporu, co czyni całą akcję ,,dziecinnie” łatwą.
    To nie są normalne sposoby zarobku. Dlatego uważam, że nie możemy siedzieć bezczynie i jeżeli tylko mamy taką możliwość głośno wyrażać swój sprzeciw. Nie możemy bać się mówić ,,NIE!!”. Czemu? Bo jeżeli nie powiemy tego my, to nie powie nikt.



Kabula - albinoska bez ręki

Okładka National Geographic


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz